Niedawno udało nam się z mężem wprowadzić do naszego nowego domu. Wnętrze mieszkania, tak samo jak sam budynek było już wyremontowane. Zbliżała się wiosna i wreszcie mogłam zająć się urządzeniem ogrodu i tarasu przed domem. Bardzo zależało mi na tym, aby przed domem mieć sztuczny strumień, potoczek w którym będzie płynęła woda. Patrzenie na wodę bardzo mnie uspokajało, dlatego to miało być moje miejsce relaksu.
Udało mi się zrobić sztuczny potoczek przed domem
Do jego projektowania zabrałam się jeszcze zimą. Wybrałam odpowiednie kąty nachylenia na długości całego ogrodu i zaprojektowałam w jakim kierunku będzie płynęła woda. Od razu zakupiłam również kamienie ozdobne, które po pierwsze stanowią bardzo ładną aranżację wokół takiego strumyka, a po drugie pomagają utrzymać odpowiedni kąt spadania wody, tak aby potok nie rozlewał się na małe jeziorka, ponieważ mogłoby to spowodować, że woda zamiast płynąć będzie zatrzymywała się w niektórych miejscach. Udało i się także wybrać bardzo dobrą pompę wody, która zgodnie z tym czego się dowiedziałam powinna zostać umieszczona na najniższym punkcie strumienia. Powoli zbliżała się wiosną i mogłam wreszcie zacząć budowę mojej wodnej inwestycji. Ostatecznie wyszedł mi bardzo ładny sztuczny potok w ogrodzie. W pierwszej kolejności musiałam uszczelnić teren potoku. Wybrałam do tego bardzo polecaną folię PVC.
Miała ona odpowiednie właściwości uszczelniające, a jednocześnie nie szkodziła rośliną, które już wkrótce miały znaleźć się w moim potoczku. Na brzegach strumienia ułożyłam kamienia bazaltowe i piaskowe. Dzięki temu strumyk wyglądał bardzo naturalnie, a nie jak zwykła fontanna, którą każdy może sobie zamontować przed domem. Teraz wystarczyło już tylko nasadzić roślin i dolać wodę do potoku. Byłam bardzo zadowolona z efektu, który w ten sposób uzyskałam.